poniedziałek, 27 lutego 2017

Nowa odsłona bloga A tavola!

Dam! dam! dam! Już niedługo blog A tavola! będziecie mogli oglądać w pięknej odsłonie. 
Mam to szczęście, że przy tworzeniu nowej odsłony współpracuję z przedsiębiorczymi kobietami z firmy Kot Kreator. Spójżcie na ich logo - kot rasy brytyjskiej, taki jakiego sama kiedyś miałam. Zachwyca urokiem i stylem. Więc skoro dziewczyny mają taką wizytówkę sama z niecierpliwością czekam na efekt metamorfozy.

Czas prac nad nową stroną wykorzystam na naukę fotografii i opracowywanie dla Was ciekawych postów "umilaczy dni w domu". Opublikowany w ostatnia sobotę czwarty odcinek "Wokol stołu" jest dla mnie bardzo ważny. Nowe strony A tavola zacznę od rozwinięcia poruszonego tematu. Z pewnością się nie zawiedziecie :)
A oto link do strony Kot Kreator. Ich oficjalna strona, podobnie jak moja, jest w przebudowe. Wiecie jak to jest, szewc bez butów chodzi;-) 









Projektant witryn internetowych
Zdjęcie użytkownika Kot Kreator.

sobota, 25 lutego 2017

Przełamać niechęć do niwyh przepisów

Po raz kolejny wpis zainspirowany sytuacją w tramwaju. Chyba polubię MPK...

W tramwaju, usłyszałam rozmowę studentek. Zastanawiały się gdzie i co dzisiaj zjeść na obiad. Bez gotowania w domu. Po chwili zaczęły rozmawiać o tym, że mimo wszystko chciałyby zacząć gotować w domu. 
Poleciłam im przepisy ze strony A tavola! Z duszą na ramieniu czekałam na reakcję po wejściu na bloga... byla pozytywna... [ah jak cudownie]. I na tym się skończyło. Przepisy w ich ocenie ciekawe i ładne ale mają minus, są nowe a więc trzeba iść na zakupy... 

Coś mi się wydaje, że strona poszła w niepamięć. Aby sytuacja się nie powtórzyła, dzisiaj opiszę Wam jak to jest że po powrocie z pracy około godzi. 17ej zawsze mam czas aby coś dobrego ugotować.

czwartek, 23 lutego 2017

Ogród na talerzu


 

Danie opracowałam w tramwaju, wracając wczoraj przed 16-tą do domu, bez odpowiednich zakupów do sałatki  "ziołowy ziemniak". W pośpiechu założyłam, że brakującą sałatkową odmianę ziemniaków i mrożony groszek dostanę w sklepach pod domem. Okazało się, że groszek był, ale najdroższy z możliwych (wersja gotowana już na parze i zamrożona). Mój warzywniak był zamknięty z uwagi na ferie, więc pozostało mi kupić 1 kg zwykłych ziemniaków w markecie. W zamrażarce pozostało mi ok 100 gr groszku. Deszcz padał tak mocno że nie było możliwości abym z moją córcią i jej wózkiem podjechała na działkę po świeży rozmaryn i ostatnie listki oregano wymęczone niską temperaturą....

wtorek, 21 lutego 2017

Kapryśne risotto



1 porcja


Przygotowanie risotto zawsze mnie stresuje. Jest banalne, szybkie ale .... łatwo je zepsuć. W ponizszym przepisie do znudzenia będę opisywać jak dobrze przygotować ryż:)

czwartek, 16 lutego 2017

Dokument roboczy

Konstrukcja mojego bloga to (niestety) jeszcze nauka jak jasno i ciekawie przekazać moje pomysły i przepisy. Na szczęście jest nadzieja na szybką poprawę, niesamowicie przykładam się do pracy nad blogiem.
Nad zmianami od strony technicznej jeszcze pracuję. Dzisiaj kilka słów o układzie. Blog ma trzy działy: Przy stole, Na kanapie, Wokół stołu