sobota, 11 lutego 2017

Stoliczku, nakryj się!


Mąż Czytelniczki mojego bloga zapytał czy mam restaurację, ponieważ zdjęcia przedstawiają potrawy w tak ładnym wydaniu. Tak mi się zrobiło miło, nawet nie wiecie :)

Otóż nie. To moj stół i zastawa z Ikei łącznie z białymi serwetkami. Odświętne są tylko srebrne, mieniące się podkładki, które używam przez cały grudzień aby wzmocnić świąteczny czas przygotowań do Bożego Narodzenia.






Jak sie nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Mnie specjalnie na obiady w restauracji nie stać i chyba nie tylko mnie;) Lubię swój aneks kuchenny, uśmiech i "swoich gości". I mam swój gust. A gust to alternatywa dla grubego portfela.


Klasyczna biała/ czarna zastawa, białe serwetki (obowiązkowo!) i jest uczta. Zielone liście, aromat cytryny do ryby i mamy efekt wow:) 
Uwierzcie mi z 7. miesięczną córcią, która w porze obiadowej ma zawsze na wszystko ochotę tylko nie na ciepliwość do naszego obiadu, nie mam duże pola do popisu przy dekoracji stołu. Zdjęcia z postów "Przy stole..." przeważnie robię na bieżącą w trakcie szykowania  obiadu po powrocie Taty z pracy. 

Warto zwracać uwagę nie tylko na ładny stół, ale też na przyjemny czas przygotowań. Kiedyś akcesoria kuchenne miałam w różnych kolorach, deskę do krojenia drewnianą a więc musiała być stale na wierzchu żeby była sucha. Zakładałam, że skoro są to tylko sprzęty do przygotowań dań, przeważnie ukryte w szafce, nie muszą być ładne. Może dlatego, że aneks kuchenny jest częścia salonu i jego wygląd ma wpływ na całokształt pomieszczenia, zmieniłam zdanie. Teraz uważam, że te akcesoria mają być jak dodatek, ozdoba. Sposób? wszystkie akcesoria pod kolor pomieszczenia. U mnie np. wszystko jest białe, czarne szklane albo szare. Oczywiście kolekcjonowanie trwało długo, około 2 lat. Stopniowo, stale wyszukuję odpowiednich dodatków.  
Teraz aż miło patrzeć na blat kuchenny. Na czajnik, puszkę na mleko modyfikowane czy gadżet powiększający powiechnię blatu (HIT z IKEI! w trakcie szykowania obiadu dopóki nie używam płyty indukcyjnej, wykorzystuję ją jako blat) (zdj.poniżej)


Kilka zdjęć. Może Was zainspiruję:)

Skrzynka po mandarynkach, dobrze prezentuje się również jako skrzynia na zioła

Chciałam mieć stolnicę, ale nie miałam na nią miejsca. Jeśli macie podobny dylemat, polecam silikonową matę. Nie wolno po niej kroić ale spokojnie można ugnieść ciasto czy przygotować pierogi albo pizze.
Magnetyczna podstawka pod garnki oraz stylowa podkładka z materiału.
Jak wykorzystać mały blat kuchenny:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz